Przegląd tematu
Autor Wiadomość
Luminara
PostWysłany: Nie 23:48, 04 Mar 2007    Temat postu:

I bardzo dobrze tongue
Masz za kare tongue tongue tongue
Ghost
PostWysłany: Nie 23:46, 04 Mar 2007    Temat postu:

Nie mówmy o absyncie, bo przez kilka dni będę miał do niego wstręt Smile
Luminara
PostWysłany: Nie 23:45, 04 Mar 2007    Temat postu:

Ghost napisał:
Mina Harker napisał:
I sie nie podzieliłeś? Razz Oż Ty wink


Następnym razem Very Happy

drunk


I patrzcie co wypatrzyłam
Ghost obiecałeś i co??
Znowu piłeś bez nas axe
Karis
PostWysłany: Czw 13:13, 01 Lut 2007    Temat postu: Przepis na absynt

Hmmmm, pomyślałam, że przepis ta ten wspaniały trunek przyda się tutaj. Każdy będzie mógł spróbować tego nieba. A przynajmnie, ten kto jeszcze nie próbował...



Wszystkie potrzebne zioła są dostępne w sklepach zielarskich. Należy pamiętać, by nie używać tych w formie FIX. Anyż gwiazdkowany można też znaleźć w sklepach z przyprawami. Ogólny koszt składników (za wyjątkiem spirytusu) jest bardzo niewielki.

30.0 g liść piołunu
8.5 g liść hyzopu lekarskiego
1.8 g kłącze tataraku zwyczajnego
6.0 g liść melisy
30.0 g owoc anyżu (biedrzeńca)
25.0 g owoc kopru włoskiego
10.0 g anyż gwiazdkowany (badian)
3.2 g owoc kolendry siewnej
XIX/XX wieczna reklama absyntu

Umieść suche zioła w dużym słoju.Zwilż lekko. Dodaj 800 ml 85-95 procentowego alkoholu. Spirytusy winne dają lepszy produkt niż zwykły spirytus rektyfikowany. Pozwól im poleżeć przez parę dni - najlepiej tydzień - wstrzącając od czasu do czasu. Później dodaj 600 ml wody i pozwól całości macerować jeszcze przez dzień. Zdekantuj (zlej znad osadu) płyn, wyciskając z ziół tyle ile się da. Zmocz zioła odrobiną wódki i wyciśnij ponownie. Przepis powinien dać trochę ponad półtora litra zielonej nalewki, która musi zostać teraz przedestylowana. Niektóre przepisy pomijają ten krok, ale to, co z nich powstaje nie jest godne nazwy absynt.

W czasie destylacji zmień naczynie odbierające gdy destylat zmieni kolor na żółty: to są odpady. Możesz zachować odpady i dodać je do późniejszych destylacji, ale zepsują smak, jeśli zostaną dodane bezpośrednio do produktu. Użyj tylko dobrego destylatu. Następny krok to zabarwienie i wykończenie likieru przez kolejną macerację.

Zabarw destylat dodając:
4.2 g liść mięty
1.1 g liść melisy
3.0 g liść piołunu
1.0 g skórka cytryny
4.2 g korzeń lukrecji

Pozwól ziołom macerować przez kolejne trzy lub cztery dni. Zdekantuj, przefiltruj, zabutelkuj. Jeśli chcesz, możesz ostrożnie dodać trochę skoncentrowanego syropu cukrowego dla smaku. Otrzymamy w ten sposób szwajcarski absynt o objętości około jednego litra.


I doberj zabawy Razz


EDIT

Ghost, piłeś destylowany?
Ghost
PostWysłany: Czw 11:30, 01 Lut 2007    Temat postu:

Mina Harker napisał:
I sie nie podzieliłeś? Razz Oż Ty wink


Następnym razem Very Happy

drunk
Karis
PostWysłany: Czw 0:46, 01 Lut 2007    Temat postu:

Pycha no nie?
Mina Harker
PostWysłany: Czw 0:39, 01 Lut 2007    Temat postu:

Ghost napisał:
Piłem absynt!!! Wreszcie! Smile

I sie nie podzieliłeś? Razz Oż Ty wink
Ghost
PostWysłany: Śro 23:43, 31 Sty 2007    Temat postu:

Piłem absynt!!! Wreszcie! Smile Całkiem niezły. Chyba się uzależniłem.
Karis
PostWysłany: Pią 16:51, 19 Sty 2007    Temat postu:

Pojechałam na wakacje do San Marino.
I oczywiście tradycyjnie i całkowicie spodziewanie we wszystkich sklepach monopolowych mówiono o polsku.
Mieliśmy nawet dzięki temu zniżki.
Można było degustować alkohole. Very Happy Mr. Green
Tam piłam absynt. nie wiem jaki miał skład, bo nie umiem za bardzo mówić po włosku.
Wrażenia? Ok, ale wieczoru po butelce ze znajomymi nie pamiętam za bardzo, ale nie tak że nic. Zostały mi tylko zdjęcia, których nie pamiętam kto robił i czyje ciuchy mam na sobie. Embarassed Czyli działa. Ale na współtowarzyszy zadziałało tak, że upili sie od razu..
Luminara
PostWysłany: Czw 17:13, 18 Sty 2007    Temat postu:

Pierwszy raz jak piłam to jak wódke, przegryzałam chlebem Mr. Green
Za drugim podejściem była łyżeczka (zwykła), kostka cukru i zapalniczka, smakowało inaczej ale jak piłam pierwsz raz to sie bardziej nawaliłam wink

Może kiedys napiję sie absyntu tak jak to powinno być, że tak powiem "profesjonalnie" hihihi
Ghost
PostWysłany: Czw 8:21, 18 Sty 2007    Temat postu:

Lady Luminaro, a czy piłaś go zgodnie z "rytuałem"? Smile Tzn. kostka cukru, łyżeczka, zapałki? Z tego co się dowiedziałem tradycyjny absynt ma ponad 100 ml tujonu!!! Mówi się, że ta substancja działała halucynogennie. Mówi się też, że te halucynogenne działanie to tylko mit...Obecnie maks. 35 ml tujonu może być w absyncie. Jedyne co mnie odstrasza przed spróbowaniem to strzszna cena :]
Lestacik
PostWysłany: Czw 0:10, 18 Sty 2007    Temat postu:

Ojj... Nie mieszac nigy trunków powyżej 45% z niczym:D
Przynajmniej mnie się tyczy ta zasada:D
Luminara
PostWysłany: Śro 23:24, 17 Sty 2007    Temat postu:

Ja piłam absynt Mr. Green Piękny czeski trukusowy absynt
Było 70% i palił jak cholera, po mniej wiecej 3x50ml uśmiech mi z twarzy nie schodził i tylko czułam jak mnie juz mięśnie twarzy bolą od ucha do ucha Mr. Green Mr. Green Mr. Green
Polecam każdemu spróbowanie!
I odradzam mieszanie z piwem i z żołądkówka!!!!Nie mieszać tego z niczym!!!

Jest dużo stron poświęconych temu trunkowi, wystarczy wpisać w wyszukiwarce, np:
Absynt I
Absynt II
Absynt III
Lestacik
PostWysłany: Śro 22:39, 17 Sty 2007    Temat postu:

Nie piłem, ale podobno interesujący trunek:) Nie wiem o tych ograniczeniach, ale to możliwe, bo skutki chyba były różne po spożyciu:D
Ghost
PostWysłany: Śro 22:17, 17 Sty 2007    Temat postu: Absynt - drugie podejście :)

Czy ktoś z użytkownikow kosztował kiedyś absyntu? Proszę podzielić się wrażeniami. Podbno dzieisjszy absynt ze względu na ograniczenia nałożone przez kochaną UE zawiera mniej tujonu :] W sklepie widziałem tylko tzw. polski absynt, ale nie wiem czy warto ryzykować :]

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.